Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Pomiń baner

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

650-lecie uczty u Wierzynka

Tajemnica Mikołaja: Wielcy goście, wielka intuicja czy wielki stół?

650 lat temu Mikołaj Wierzynek prawdopodobnie nie przypuszczał, że wyprawia najsłynniejszą biesiadę w historii naszego kraju, ale wystawność i bogactwo, z jakimi ją przygotował, świadczą nie tylko o legendarnej gościnności, ale też wielkiej intuicji. Podobnie nikt z uczestników uczty u Wierzynka nie spodziewał się, że w miejscu, gdzie właśnie odbywa się królewska uczta, za 650 lat uczty dla podniebienia będą odbywały się codziennie.

Jaka była tajemnica Mikołaja Wierzynka, który jako jedyny dostąpił zaszczytu przygotowania wielkiej uczty dla króla i jego gości? Co sprawia, że średniowieczna gościnność krakowskiego kupca stała się nie tylko lokalną, ale również światową legendą? Czy sekretem była polska dworska kuchnia?

Mija 650 lat, od kiedy Mikołaj Wierzynek zapisał się na kartach historii jako najhojniejszy gospodarz. Kontynuująca jego tradycję Restauracja Wierzynek właśnie obchodzi jubileusz uczty z 1364 roku.

Wejście do restauracji to swoiste zaproszenie do podróży w czasie. Biletem jest tutaj menu: spróbujemy potraw przygotowanych zgodnie z tradycyjnym staropolskim zwyczajem, poznamy specjalności dworskiej kuchni, a wszystko to w zaskakująco nowoczesnej aranżacji.

Wielcy goście niezmiennie bywają tutaj od 1364 roku, kulinarna intuicja szefów kuchni nie słabnie, a każdy stół hojnie zastawiają eleganccy kelnerzy, którzy w białych rękawiczkach podają potrawy na srebrnych tacach.

Królewski smak to również… wyrafinowane łakocie. Deser po obiedzie jest jak wisienka na torcie – doskonale wiedzą o tym mistrzowie Słodkiego Wierzynka, którzy każdy dzień zaczynają od własnoręcznego przygotowania czekolady, z której później powstają słodkie dzieła sztuki.

Data opublikowania: 13.05.2014
Osoba publikująca: Franciszek Wasyl