Przejdź do głównej treści

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Pomiń baner

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Obiekt miesiąca

Obiekt miesiąca

„Obiekt miesiąca” to cykl postów Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego opowiadających o kolekcji muzealnej. W każdym z nich chcemy przybliżyć Państwu te eksponaty, które na co dzień nie są pokazywane szerokiej publiczności. W tym miesiącu przedstawiamy gościom olifanty.

W 1869 roku baron Edward Rastawiecki (1804–1874), wybitny warszawski kolekcjoner, mecenas i badacz sztuki dawnej, podarował Uniwersytetowi Jagiellońskiemu kolekcję dzieł sztuki zdobniczej, w tym trzy kompletne olifanty oraz trzy  fragmenty olifantów.   

Rogi myśliwskie i bojowe znano od kilku tysięcy lat. Wykonywano je z rogów zwierząt, z ciosów słoni, z metalu, ceramiki. Jednak tylko rogi z kości słoniowej (z ciosów słonia) ozdobione dekoracją rzeźbioną możemy nazywać olifantami. Miały metalową oprawę, metalowy ustnik i elementy do zawieszenia. Najstarsze olifanty tego typu zostały wykonane w XI–XII wieku w warsztatach w Południowych Włoszech i na terenie Bizancjum z ciosów słoni żyjących na wschodnim wybrzeżu Afryki lub ciosów słoni azjatyckich z Indii. Zdobiły je sceny myśliwskie, walki zwierząt, dekoracja ornamentalna.   

Z tego samego czasu pochodzi słowo oliphant wywodzące się z języka starofrancuskiego używanego we Francji  od 800 do 1400 roku. Oznaczało słonia i prawdziwą kość słoniową, czyli kość z kłów (ciosów) słonia, a także rogi z niej wykonane.    

Po raz pierwszy słowo olifant (oliphant) oznaczające róg z kości słoniowej pojawiło się w Pieśni o Rolandzie (ok. 1100 r.), starofrancuskiej epopei należącej do gatunku chanson de geste (fr. geste od łac. gesta – opowiadanie o wydarzeniach historycznych). Opisano w niej bitwę w 778 roku w wąwozie Roncevaux w Hiszpanii, jaką stoczył z Saracenami hrabia Roland, dowódca straży tylnej wojsk Karola Wielkiego. Roland zaskoczony przez liczebniejszego wroga, w imię honoru odmówił użycia olifanta, skazując siebie i towarzyszy na pewną śmierć.

”«Rolandzie, mój towarzyszu, zadzwoń w róg! Karol usłyszy, zawróci wojsko,

wspomoże nas ze wszystkimi swoimi baronami.» Roland odpowie  «Nie daj

Bóg, aby przeze mnie hańbiono mój ród i aby słodka Francja miała iść w

pogardę!»„

 

(Pieśń o Rolandzie, przełożył Tadeusz Żeleński (Boy),  Warszawa 1994, str. 55)

 

Jak wiemy, w końcu hrabia Roland zatrąbił w olifanta, wzywając Karola Wielkiego nie na ratunek, ale tylko po to, aby cesarz mógł pomścić rycerzy i godnie ich pochować. Z Rolandem zginęło 12 parów francuskich i 20 tysięcy rycerzy. Według tradycji Durandal, miecz Rolanda i jego olifant zostały przekazane Karolowi Wielkiemu, który złożył olifanta w kościele Saint–Séverin w Bordeaux. Legenda Rolanda była znana w całej Europie. Jej bohater stał się modelem rycerza wiernego, bohaterskiego, niewzruszonego w obliczu śmierci.  Olifant Rolanda był symbolem tych cnót rycerskich, jakie posiadał jego właściciel.                                                      

W siedmiu bardzo odległych od siebie kościołach w Europie przechowywane są olifanty określane jako róg Rolanda. Zawsze były to rzadkie obiekty. Dziś w zbiorach światowych jest zachowanych 75 olifantów z XI–XII wieku.  

Tworzywo, z jakich te olifanty wykonano, ludzkość znała od dawna. Słonie są najstarszymi zwierzętami lądowymi na ziemi. Kość słoniową do wykonywania ozdobnych przedmiotów używano już w czasach paleolitu, 100 000 p.n.e., a najstarsze zabytki z kości słoniowej rzeźbionej, figurki kobiet i zwierząt pochodzą z ok. 30 000 p.n.e. Słoni bojowych używali Persowie, Aleksander Wielki, Hanibal. W rzymskich procesjach triumfalnych niesione były kły słoni jako trofea. W czasach antycznych wykonywano z ciosów słonia różne przedmioty. Używanie rogów z kości słoniowej było również znane wczasach antycznych. Nie była to jednak tradycja ciągła. Słoń był opisywany w średniowiecznych traktatach o symbolice zwierząt. Było to zwierzę żyjące poza granicami chrześcijańskiego świata, którego od czasów antycznych w Europie nikt nie widział przez kilkaset lat.  Aż do roku 801, kiedy kalif Harun al-Rashid z dynastii Abbasydów podarował Karolowi Wielkiemu słonia azjatyckiego, którego z Bagdadu do Akwizgranu w 802 roku przyprowadził Izaak, Żyd pochodzący z Afryki. W prostej linii z Bagdadau Aix-la–Chapelle (Akwizgranu) jest 6750 km. Słoń Karola Wielkiego, zwany Abul-Abbasa, przeżył w niewoli cztery lata. Znane są jego wizerunki. Cesarz Karol Wielki miał też szachy z figurkami słoni.    

Następnego żywego słonia zobaczono w Europie dopiero ponad czterysta lat później. Zawsze wiedziano, że olifanty są wykonane z ciosów (kłów) słoni, inaczej niż w wypadku kłów narwali, które od średniowiecza, aż do XVII wieku uchodziły za rogi mitycznego jednorożca.   

W okresie średniowiecza olifanty używane były tylko przez rycerzy jako rogi sygnalizacyjne bojowe oraz jako dworski instrument sygnałowy. Dźwięk olifantów ogłaszał początek bitwy lub polowania. Były też symbolami władzy na ziemi nadanej wasalowi przez władcę. W średniowiecznej Anglii wręczano je w momencie nadania ziemi lub mianowania na urząd. Niekiedy umieszczono w nich relikwie, czyli doczesne szczątki świętego. Czasami  relikwią była Ziemia Święta przywieziona z  pielgrzymki do Jerozolimy. Olifanty używane były też jako rogi do picia. Miały wówczas kosztowną oprawę ze srebra i umieszczane były na srebrnej podstawie. Zawsze były to przedmioty wyjątkowej rangi świadczące o wysokiej pozycji społecznej właściciela. Jako cenna pamiątka rodzinna przechodziły z pokolenia na pokolenie. W XI–XII wieku jako przedmiot kosztowny były ofiarowywane do kościołów, co potwierdzają inwentarze ich skarbców. Wtedy często dodatkowo rzeźbiono na nich motywy i sceny religijne. Gdy olifanty zawierały relikwie, wystawiano je w kościołach. Kły słonia wisiały w bazylice watykańskiej przy grobie św. Piotra i Sykstusa IV. Obecność takich przedmiotów w świątyniach, do których pielgrzymowano, podnosiła rangę miejsca. Także w inwentarzach skarbców królewskich pojawiają się olifanty. Inwentarz skarbca koronnego  w zamku królewskim na Wawelu z 1669  zawiera opis olifanta, wymienianego już w inwentarzu z 1475 roku: „[...] Trąba biała Słoniowej kości w srebro złociste oprawna  [...]„ .                                                              

Ponownie bogato rzeźbione olifanty pojawiły się w Europie w XV wieku. Wykonywano je w zajętej przez Portugalię zachodniej Afryce przez lokalnych rzemieślników z plemienia Sapo i eksportowano do Europy. Oprócz scen myśliwskich, ornamentów roślinnych pojawiły się na nich napisy oraz herby, najczęściej królewskie. Ten typ olifantów  wykonywano także w XVI i XVII wieku. Były ozdobą gabinetów osobliwości (camera raritatis) w siedzibach królewskich i książęcych. Kość słoniowa z zachodniego wybrzeża  Afryki była miękka, jaśniejsza, lepiej nadawała się do rzeźbienia niż twardsza kość słoniowa ze wschodniego wybrzeża Afryki.        

W okresie baroku powstawały ogromne kolekcje dzieł wykonanych z rzeźbionej kości słoniowej, jednak w połowie XVIII wieku zamarła sztuka rzeźbienia kości słoniowej. Pojawiła się porcelana. Niekiedy rzeźbiarze w kości słoniowej zatrudniani się w manufakturach porcelany jako rzeźbiarze modeli figurek porcelanowych.  

W wieku XIX, w okresie ożywionego zainteresowania sztuką dawną, wracano do stylów epok minionych, pojawiły się dzieła w stylu gotyckim, potem renesansowym, barokowym, a nawet ich kopie, jak w wypadku metalowej wersji olifanta ze Zbrojowni w Turynie. Kolekcjonerzy ponownie zainteresowali się olifantami. Pojawiły się olifanty wykonane według dawnych wzorów, głównie renesansowych i barokowych. Zdobione scenami myśliwskimi, napisami, portretami w medalionach, datami sugerującymi, że obiekt pochodzi z XVI lub XVII wieku. Poziom wykonania tych olifantów jest bardzo wysoki. Były poszukiwanymi obiektami kolekcjonerskimi. Trudno w ich wypadku określić miejsce wykonania. Zarówno we Francji, jak i w Niemczech były liczne warsztaty specjalizujące się w rzeźbieniu kości słoniowej. Olifanty z kolekcji Rastawieckiego pochodzą z tej epoki, wykonano je przed 1869 rokiem, we Francji i w Niemczech, być może na zamówienie samego kolekcjonera.  

 

Beata Frontczak

 

Podpis do zdjęcia: Olifant, Niemcy (?), przed 1869 r., MUJ-141-V. Fot. Karol Kowalik

Zobacz galerię zdjęć