Podstęp. 6 XI 1939 r. Bruno Müller zaprasza profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego i innych krakowskich uczelni do sali 66 im. Mikołaja Kopernika w Collegium Novum na wykład. Miał przedstawić niemiecki punkt widzenia na sprawy nauki w Polsce – jakże dobitnie się wyraził. Aresztowano 183 osoby, których szlak więzienny przez Kraków oraz Wrocław prowadził do obozów koncentracyjnych w Sachsenhausen i Dachau. Wielu umarło. Pozostali, wracając, „wyglądali jak gromada ostatnich nędzarzy”.
Ciemna noc. Każdy totalitaryzm lęka się wolności myśli i nauki. Nie jest przypadkiem, że nazistowskie Niemcy na okupowanych ziemiach polskich, chcąc zepchnąć naród do roli niewolników, zaczęły prowadzić politykę niszczenia elit intelektualnych. Po wydarzeniach w Krakowie jednym z jej kolejnych etapów był mord profesorów lwowskich w lipcu 1941 r. Hans Frank nie chciał więcej „zawracania głowy”, jak w przypadku uczonych krakowskich, dlatego nakazał likwidację na miejscu.
Chociaż krakowskich profesorów zamkniętych w więzieniach i obozach pozbawiono książek i aparatury, to jednak nie wydarto im pasji i umiłowania nauki. Już we wrocławskim więzieniu zoolog Zygmunt Grodziński napisał na papierze toaletowym (!) dwie prace naukowe, w tym jedną pt. "Naczynia krwionośne mózgu pstrąga”. W celach i barakach uczeni organizowali dla siebie liczne kursy językowe, pogadanki czy odczyty naukowe. Ich treść obejmowała tematy od podróży Ibrahima ibn Jakuba przez kraje słowiańskie w X w. po witaminy i hormony. Nie poddawali się.